Baba z ajerkoniakiem
Zagościła na moim stole świątecznym. Przepis dostałam od znajomej, za który bardzo serdecznie dziękuję. Ciasto jest wyśmienite, łatwe w wykonaniu. Początkujący nie powinni mieć z nią większego problemu.
Składniki:
- 15 dag mąki ziemniaczanej
- 10 dag mąki tortowej
- 5 jajek
- 20 dag cukru pudru
- skórka otarta z 1 cytryny
- 1 szk. oleju słonecznikowego
- 1 szk. ajerkoniaku ("Advokat")
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 cukier waniliowy, szczypta soli
- masło do formy
- cukier puder do posypania
Formę wysmarować, mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia. Ubić jajka z cukrem na gęstą masę, dodać cukier waniliowy i szczyptę soli. Ubijając wlewać cienką stróżką ajerkoniak a następnie olej. Ubijać około 2 minuty. Na masę jajeczną wsypywać stopniowo mąkę (po 2, 3 łyżki) wymieszać małymi obrotami miksera lub drewnianą łyżką. Na końcu dodać skórkę z cytryny, delikatnie wymieszać. Przełożyć do formy (do 2/3 wysokości), piec w 180st. około 60 minut. Pozostawić 5-10 min by odparowała, wyjąć z formy przestudzić, popudrować.
Ciasto miało konsystencję jak na racuchy, trochę się obawiałam, że niestety piekę zakalec ale udała się rewelacyjnie. Piekarnik nagrzałam do 90st. do takiego włożyłam babkę by powoli sobie wyrastała. Po osiągnięciu temp.180st. przykręciłam temp.W trakcie pieczenia nie zaglądamy do środka :) dopiero pod koniec pieczenia.
Smacznego!
Pyszności :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę! a jestem dość wybredna ;)
UsuńBabka wyglada bardzo dostojnie!
OdpowiedzUsuńmusze wyprubowac..tylko formy brak
Kup koniecznie, warto choćby tylko od święta.
OdpowiedzUsuńChce się od razu ja jeść.
OdpowiedzUsuń