Fasolka szparagowa - pasteryzowana
Jest to przepis eksperymentalny. Nigdy jeszcze jej nie robiłam i nie wiem jak smakuje. Owszem, jadłam fasolkę szparagową ze słoika i bardzo mi smakowała. Znajome zalewają ją różnymi zalewami z octu i cukru w różnych proporcjach i z różnymi dodatkami. Też mam swoją ulubioną marynatę do ogórków "po warszawsku" z książki P. Ewy Aszkiewicz "Kuchnia Polska 1001 przepisów". Bardzo ją lubię i dlatego wykorzystałam ją do fasolki szparagowej. Taką fasolkę z powodzeniem można podać jako dodatek do obiadu, bądź przyrządzić z niej jakąkolwiek sałatkę.
Składniki:
- 700 g fasolki szparagowej żółtej
Zalewa:
- 1 l wody
- 1/2 szk. octu (120 ml)
- 4 łyżki stołowe cukru
- 1 łyżeczka soli
Do słoika:
- 4 krążki marchewki
- 1 gałązka pietruszki, 1/2 gałązki selera
- 1 krążek cebuli lub 1 mała cebulka
- 1 ząbek czosnku (mały lub 1/2 dużego)
- 1 plasterek chrzanu
- 3 ziarna pieprzu
- 2 ziarna ziela angielskiego
- 1 goździk
Fasolkę szparagową oczyścić z końcówek, wypłukać. Wrzucić na posolony 1 łyżeczkę wrzątek i gotować 5 minut od zagotowania. Odcedzić, pozostawić do przestudzenia. Składniki zalewy zagotować. Do czystych słoików włożyć wyżej wymienione przyprawy, na nie ułożyć fasolkę. Zalać gorącą zalewą, zakręcić i pasteryzować 10 minut od zagotowania.
Z podanej ilości szparagi otrzymałam 5 słoiczków 310 ml. Zalewa z 1 l wody wystarczyła idealnie.
Pyszna! Taka fasolka jest świetna :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ;)
Usuńfajny przepis, muszę zrobić. Ja robiłam wg przepisu szwagierki. Zapraszam do obustronnego obserowania:) http://edupelzaki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDołączyłam do Twojego grona zapraszam do mnie ;) Ślicznie pozdrawiam :)
UsuńUwielbiam fasolkę szparagową!!! Ostatnio zamroziłam kilka woreczków, żebym za kilka miesięcy mogła sobie zrobić taką z masłem i bułką tartą :)
OdpowiedzUsuńKochsm fasolkę szparagową,jest smaczna i nigdy się nie nudzi. Dzisiaj zrobie jako dodatek do obiadu !
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji bloga,może również Cię zainspiruje ;)
www.wdziurawymkotle. blogspot.com
Nie jadłam w ten sposób przygotowanej:)
OdpowiedzUsuńA ja się Małgosiu właśnie do fasolki przymierzam :) ta twoja zalewa bardzo mi się podoba, na pewno wypróbuję :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń