- śliwki węgierki (10 litrowe wiaderko - około 4 - 5 kg)
- 1 łyżka kwasku cytrynowego
- 1 kg cukru (opcjonalnie)
1 dzień 4 godziny
2 dzień 3 godziny
3 dzień 1 godzinę od zagotowania
Próbuję jeśli są bardzo kwaśne dodaję cukier i wysmażam jeszcze 0,5 godz. Przekładam do czystych słoiczków. Zakręcam i pasteryzuję 10 min. od zagotowania.
Ps. lubię je przemielić ponieważ nie plączą mi się skórki między zębami.
Jeżeli nie macie czasu na długotrwałe wysmażanie, można to przyspieszyć dodając zamiast zwykłego cukru - cukier żelujący. Wystarczy je wtedy przesmażyć 4 godziny dodać cukru żelującego zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu, zagotować i przekładać do słoików.
Nie mogłam się oprzeć ;)
Wspaniałe :) uwielbiam powidła śliwkowe, jeszcze w tym roku nie robiłam, ale mam w planach :)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku narobiłam tych przetworów, że już mi się nic nie chce ale muszę jeszcze buraczki zamarynować na szybki barszcz ;)
Usuńmoje powidła już w piwnicy :), ale póki są śliwki to może jeszcze się skuszę
OdpowiedzUsuń