niedziela, 28 kwietnia 2013

Warzywniak i rabatki

W tym tygodniu byłam nieziemsko zapracowana. Siałam na działce swoje warzywka, tak by mieć przez lato i jesień coś własnego i smacznego. Wymaga to pewnego nakładu pracy ale coś za coś.  Polecam wam ten artykuł, wiele Wam wyjaśni. Oto efekty mojej pracy


Posiałam ogórki, fasolkę szparagową zieloną, marchewkę, buraczki, bób, groszek, pietruszkę, fenkuł, rukolę. Posadziłam rozsadę sałaty i selera. Przykryłam to folią ponieważ pogoda jeszcze kapryśna a roślinkom będzie cieplej. 
Z dziewczynkami przesadziłam aronię, śliwki, wiśnię



Zapełniłam już część doniczek:

 Pelargonia angielska

 Sundawilla  - nowo zakupiony okaz lubi pełne słońce

Krakowiaki - zawsze wdzięcznie kwitnące


a w ogrodzie pięknie rozkwitły:
 Forsycja

 Szafirki

 Stokrotki

 Tulipany niewielkich rozmiarów

 Szachownica cesarska - podobno jej zapach odstrasza krety i nornice. Wcale się nie dziwię :)


 Barwinek

Te maleństwa to Tulipany ale nie znam dokładnej nazwy jak gdzieś przeszperam encyklopedię to dopiszę dokładną nazwę. Wybaczcie ;). 

Dalszy postęp prac ogrodniczych będę przedstawiać w Galerii.


Czytaj dalej »

Pałeczki z kurczaka

Stoję w sklepie przed regałem z mięsem i zastanawiam się co zrobić na obiad... szybko wpadły mi w oko pałeczki z kurczaka więc wzięłam. Na pewno pieczone mam na nie ochotę... ale jaka marynata hmm... świetna ;) oto przepis.

Składniki:
  • 6 pałeczek z kurczaka - umyte, odsączone
Marynata:
  • 2 łyżki oleju
  • 1 łyżeczka Vegety
  • 1łyżeczka papryki słodkiej
  • 1 łyżeczka carry
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • 1 ząbek czosnku (obrany, zmiażdżony)
  • 1 łyżeczka musztardy Dijon
  • 1 łyżeczka sosu sojowego grzybowego
Pałeczki smaruję marynatą wkładam do rękawa, naczynia żaroodpornego, zapinam. Piekę w nagrzanym do 200 st. piekarniku przez godzinę. Podałam z frytkami i piklami. Och jaką ucztę dziś zrobiłam. 




Smacznego!
Czytaj dalej »

sobota, 27 kwietnia 2013

Sałatka z Tortellini

Jak ja lubię proste sałatki...

Składniki:
  • 1 opakowanie pierożków tortellini
  • 1 puszka kukurydzy
  • 5, 6 ogórków kiszonych
  • 1 pomidor 
  • 1 papryka czerwona lub żółta (można dodać konserwowej)
  • 3 jajka ugotowane na twardo
  • majonez (mały słoiczek)
  • jogurt naturalny (125g) 
Pierożki gotuję według wskazówek na opakowaniu, kukurydzę odsączam. Pomidora, paprykę, jajka kroję w kostkę. Wszystko mieszam z majonezem i jogurtem, doprawiam solą, pieprzem.
Majonezu i jogurtu dałam "na oko" nie dodałam całego słoiczka. Sami decydujecie jak lubicie :)

Podałam z pieczywem.
Czytaj dalej »

niedziela, 21 kwietnia 2013

Crepes Suzette

Spacerując po kulinarnych blogach natknęłam się na ciekawy przepis na deser naleśnikowy z pomarańczami. Autorem przepisu jest Pan Adam Chrząstowski szef kuchni Ancora Restaurant.
Nie będę tego kopiować, robiłam dokładnie według przepisu Pana Adama

Deser jest hm... przepyszny to mało powiedziane. "Niebo w gębie" !
Bardzo ciekawe połączenie smaków pomarańczy z goździkami i cynamonem. Koniecznie wypróbujcie, deser jest łatwy do wykonania i według mnie tani. Osobiście kupiłam tylko pomarańcze, reszta składników plątała mi się po szafce :). Z podanej ilości składników zrobiłam 6 cienkich naleśników. Z czego 2 sztuki córeczki spałaszowały z dżemem jabłkowym. Dla mnie i męża pozostały po 2 sztuki i to jest nawet za dużo, chociaż jestem łasuchem. 1 sztuka na osobę w zupełności wystarczy. Pomarańcze dałam do środka naleśnika złożyłam w trójkąt i takie włożyłam do sosu by nasiąknęły, dosłownie chwileczkę i obróciłam na drugą stronę. Trzeba to robić ostrożnie mogą się porwać. Nie dodawałam brandy ze względu na dzieci (a i tak nie jadły).
Małą poradę jak filetować pomarańcze znajdziecie np. tutaj.

To moje pierwsze wykonanie tego deseru i na pewno nie ostatnie. Mam nadzieję, że kolejne będą jeszcze lepsze i ładniejsze.




 
 Smacznego!
Czytaj dalej »

piątek, 19 kwietnia 2013

Kapuśniak

Pożywna i przede wszystkim zdrowa zupa na bazie kapusty kiszonej, która ma dużo witaminy C i E.

Składniki:
  • 0,5 kg żeberek wieprzowych
  • 0,5 kg kapusty kiszonej
  • 2 średnie cebule
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 marchewka
  • 5 grzybków suszonych
  • skórka z boczku (opcjonalnie)
  • 6 ziemniaków
  • jogurt naturalny
  • 2 łyżki skrobi kukurydzianej
  • przyprawy: 3 ziela angielskie, 2 liście laurowe, 2 łyżki Vegety
  • listek lubczyku, kilka gałązek świeżej pietruszki (opcjonalnie - wrzucone luźno do zupy)
Żeberka i skórkę z boczku zalewamy wodą (około 2 - 2,5 l) gotujemy około 30min. W tym czasie obieramy cebulkę kroimy w kostkę i podsmażamy delikatnie na łyżce oleju dodajemy zmiażdżony czosnek i pół minutki razem podsmażamy, przekładamy do wywaru mięsnego. Oczyszczone, obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki i marchewkę wrzucamy do wywaru wraz z grzybami i przyprawami. Kapustę odsączamy do garnka, kroimy na 1,5 cm kawałki. Przekładamy do zupy, wlewamy wodę z kapusty.  Gotujemy do miękkości mięsa i ziemniaków (30min "na oko"). Skrobię rozprowadzamy z zimnej wodzie wlewamy do zupy i doprowadzamy do wrzenia. Jogurt naturalny - można dać cały, ja dałam 3 łyżki - rozprowadzamy w niewielkiej ilości zupy, dodajemy do reszty. Wystarczy, że zupa odrobinę się zagotuje nawet nie jest to konieczne, wówczas jogurt się nie zetnie. Wyciągamy pietruszkę i lubczyk. Zazwyczaj wiąże zieleninę nitką, wówczas nic mi nie fruwa po zupie ;)

 Wspaniała ze świeżym szczypiorkiem.


Czytaj dalej »

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Zupa gulaszowa

Wyczerpały się Wam pomysły na obiad? Polecam zwykłą "gulaszówkę". Szybka w przygotowaniu, dla męża "prosta w obsłudze" wystarczy podgrzać :).

Składniki:
  • 3 l wody
  • 0,5 kg mięsa gulaszowego indyczego
  • 2 średnie cebule
  • 1 marchewka
  • 1pietruszka
  • 2 papryki świeże lub słoiczek konserwowej
  • 5 ogórków kiszonych dużych
  • 2 ząbki czosnku
  • 10 grzybów suszonych (można użyć pieczarek około 20 dag - umyć, pokroić, podsmażyć)
  • przyprawy do zupy: 1 listek laurowy, 3 ziela angielskie, 2 ziarenka jałowca, 1 łyżka Vegety
  • przyprawy do mięsa: po1 łyżeczce: papryki słodkiej, papryki ostrej, kurkumy.
  • 3 łyżki skrobi ziemniaczanej
Mięso wypłukać w zimnej wodzie, pokroić w  drobną kostkę, przyprawić, dodać zmiażdżony czosnek, odstawić na 15 min. W tym czasie marchewkę, pietruszkę oczyścić, umyć, zetrzeć na tarce o grubych oczkach lub pokroić w kostkę. Zagotować wodę z warzywami i przyprawami. Cebulę obrać, pokroić w kosteczkę podsmażyć na łyżce oleju, przełożyć do wywaru. Na tej samej patelni podsmażyć mięso, przyrumienić, dodać do wywaru wraz z grzybami gotować około 15 min. W między czasie pokroić drobno paprykę, ogórki dodać do zupy, gotować 10 min. Rozprowadzić skrobię w niewielkiej ilości zimnej wody dodać do zupy. Zagotować. Podawać z pieczywem.


Jeżeli lubicie tą zupkę w wersji gęstej dodajcie więcej skrobi.

Czytaj dalej »

piątek, 12 kwietnia 2013

Wiosna?!

Sklep ogrodniczy odwiedziłam,


zakupiłam co nieco i absolutnie nie myślę o nawrocie zimy.
W tym roku mam dwa rodzaje buraków Czerwona Kula - którą wysiewam od lat i jestem pod wrażeniem, że ciągle mi rośnie :) oraz Rywal - podłużny. Tego gatunku nie znam i jestem bardzo ciekawa jak będzie smakował. 
Groszek cukrowy dla moich ogrodniczek - jest słodkawy, pyszny dzieciaki go kochają, a czego nie zjedzą to zamrożę na zupkę jarzynową, na zimę.
Bób ma mnóstwo składników odżywczych jak białko, węglowodany oraz witamin: B1, B2, PP, C i prowitaminy A.  Kocham jego smak.
Ogórek Julian miałam w tamtym roku i jestem z niego bardzo zadowolona. Jest świetny do kwaszenia. Ogórki kiszone są w środku pełne, twarde, smaczne. Polecam.
Nie mogła bym zapomnieć o mojej ukochanej marchewce i pietruszce bez których obiadek nie ma żadnego smaczku.
Obowiązkowo na grządce znajdzie się rukola, która zawiera dużo wit.C oraz dobroczynne olejki eteryczne. Ma pikantny lekko gorzkawy smak. Jestem w niej zakochana :)
A nowością jest koper włoski, który mam zamiar wykorzystać do suszenia oraz do jedzenia. Troszkę o nim poczytałam tutaj i myślę, że warto. Bardzo jestem ciekawa jego smaku nie miałam jeszcze okazji skosztować.
Mam jeszcze swoje nasionka, które  pozyskałam z ogórka, dyni oraz cukinii...

...jadłam gdzieś dynię marynowaną, muszę poszperać w przepisach bo jest bardzo smaczna.

Ach tak zapomniałabym o moich ziółkach 
Bazylia szaleje, gorzej z lebiodką - chyba nic z niej nie będzie ale nic to, kupię nową i wsadzę na skalniak. Zioła kochają słońce. Warto je posadzić, przycinać i suszyć. Na zimę są świetnym dodatkiem do potraw.

Kochani sadźmy, siejmy zioła, warzywa! Mnie sprawia to wielką przyjemność a jaki jest ich smak...
Rozmarzyłam się ;)

Czytaj dalej »

wtorek, 9 kwietnia 2013

Obiad dla dzieci i nie tylko...

Prosty, lekki pachnący ziołami.

Składniki na 2 małe porcje:
  • 1 woreczek ryżu
  • 1 nóżka z kurczaka (lub pojedyncza pierś)
  • sól, pieprz, vegeta do smaku
  • 0,5 szk. wody
  • 2 łyżki pesto z bazylii
  • 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego
Ryż gotujemy w posolonej wodzie około 15 min na małym ogniu.
Nóżkę myjemy, obieramy ze skóry, filetujemy, kroimy w niewielkie kawałki. Przyprawiamy i podsmażamy na odrobinie oleju. Przekładamy do niewielkiego garnka dodajemy 0,5 szk. wody, dusimy około 10min dodajemy pesto, rozmieszaną w zimnej wodzie skrobię, zagotować. Jogurt rozmieszać w niewielkiej ilości sosu, dodać do reszty i odstawić.

Podałam z ryżem i surówką z białej kapusty.
Czytaj dalej »

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Gulasz

Chyba mam wiosennego lenia dlatego obiad był prosty i smaczny.
Przygotowanie około 45min.

Składniki:
  • 0,5 kg mięsa gulaszowego indyczego
  • 1 średnia cebulka
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 średnia marchewka
  • przyprawy: sól, pieprz, papryka słodka, curry
  • woda 0,5 l
  • 2 łyżki skrobi kukurydzianej
  • 3 łyżki jogurtu naturalnego Zott (jest gęsty i nie ścina się)
Mięso płuczemy, odsączamy, większe kawałki kroimy i przyprawiamy według uznania. Dzisiaj delikatnie przyprawiłam 0,5 łyżeczki soli, papryki, carry i szczypta pieprzu. Cebulkę obieram, kroję w drobną kostkę podsmażam na łyżce oleju, dodaję obrany i zmiażdżony czosnek. Chwilę podsmażam, przekładam do garnka z wodą, obieram marchewkę drobno kroję dodaję do cebulki. Doprowadzam do wrzenia. Przyprawione mięso podsmażam do zrumienienia i dodaję do reszty. Dolewam wody aby przykryło mięso. Gotuję wszystko do miękkości (około 20 min). Skrobię rozprowadzam w 3, 4 łyżkach wody, dodaję do gulaszu gotuję minutkę. W miseczce mieszam jogurt z niewielką ilością gorącego sosu, dodaję to go gulaszu. Mieszam by nie przywarło i odstawiam. Podałam z ziemniaczkami i piklami.

Smacznego!
Czytaj dalej »

niedziela, 7 kwietnia 2013

Recenzja strony internetowej

Jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafiłam na stronę poświęconą chorobom i szkodnikom roślin. Oto link:  Choroby i szkodniki roślin , której autorem jest Pan Rafał Okułowicz.

Bardzo przyjemnie wygląda logo strony. Oprócz napisu, który jest wykonany czytelną, jasną czcionką, zawiera miniaturowe ilustracje szkodników w zielonych listkach. Wszystko to jest na zielonym tle przechodzące stopniowo w kolor czarny. Obraz jak najbardziej pasuje do tematyki strony a kolorystycznie do całej reszty.
Menu główne złożone jest z zakładek:
  • Home
  • Szukanie wg objawów
  • Spis alfabetyczny
  • Linki
  • Kontakt
rzeczowe i w zupełności wystarczające. Bardzo podoba mi się pozycja, w której można wyszukać danego szkodnika czy chorobę rośliny na podstawie podanych objawów. Ciekawym rozwiązaniem jest również spis alfabetyczny - jeżeli znamy chorobę możemy w łatwy sposób podglądnąć jak z nią walczyć.
Artykuły są przejrzyste. W nagłówku widnieje autor, atakowane rośliny, tagi oraz data publikacji. Treść artykułu podzielona jest na:
  • Objawy
  • Atakowane rośliny
  • Przyczynę choroby 
  • Zwalczanie chemicznie 
  • Zwalczanie niechemiczne
Do postów, choć nie do każdego dołączone jest zdjęcie oraz jego autor. Czyta się przyjemnie i powiedziałabym: konkretnie. Tło  ma kolor szary świetnie kontrastuje z czarnym tłem całej strony do tego niewielkie kolorowe zdjęcia przyciągają uwagę. Wszystko ze sobą współgra kolorystycznie, jest wyraziste.
Sam pomysł tej strony jest bardzo trafiony. Oczywiście w internecie spotkacie wiele tego typu stron. Podam kilka przykładów dla porównania:

jednakże tutaj wygląda to całkowicie inaczej jest bardziej wyszczególnione. Powiedziałabym "łatwiejsze w obsłudze" niż szukanie wybranego tematu na forach poświęconych tym zagadnieniom.
Dużym plusem jest stopka w której zawarte są prawa autorskie. Bądźmy wobec siebie uczciwi!

Oceniając tą stronę w skali 1 do 10 przyznaję 10 jest atrakcyjna pod względem wizualnym i merytorycznym, oczywiście ja jestem skromnym amatorem, macie prawo się ze mną nie zgodzić.
Bardzo mi się podoba dlatego Wam ją polecam i zachęcam do czytania i zgłębiania wiedzy.

Czytaj dalej »

środa, 3 kwietnia 2013

Szampon do włosów tłustych

Od 15 lat mam problem z przetłuszczaniem się włosów, do tego stopnia, że muszę je myć codziennie. Tak się do tego przyzwyczaiłam, że traktuję to jak mycie zębów. Wypróbowałam masę różnych szamponów i odżywek. Przez kilka lat używałam Elseve, jednak skóra głowy się przyzwyczaiła i dostałam łupież. Totalnym niewypałem okazał się Head & Shoulders po którym łupież się nasilił oraz Syoss- anti-dandruff, po którym skóra zaczęła łuszczyć mi się nawet na czole. Po umyciu włosów rano wypadało myć już wieczorem...
Trafiłam do Mydlarni u Franciszka. Po krótkiej rozmowie kupiłam szampon właśnie ten

oliwkowo - laurowy. Szampon zawiera olej laurowy, oliwę z oliwek, korę i glicerynę. Ma przyjemny łagodny zapach. Do większości kosmetyków podchodzę dość sceptycznie i tutaj też nie nastawiałam się na cud. Pozbyłam się łupieżu, włosy odżyły, stały się lśniące i mniej się przetłuszczają. Myję dalej w każdy dzień ale widzę, że ich kondycja się bardzo poprawiła. Niestety cena jest dość wysoka około 40,00 za 250ml, mimo wszystko gorąco polecam!

Macie jakieś swoje ulubione szampony, które warto wypróbować? Zachęcam do wymiany doświadczeń i pozdrawiam cieplutko.
Czytaj dalej »

Baba z ajerkoniakiem

Zagościła na moim stole świątecznym. Przepis dostałam od znajomej, za który bardzo serdecznie dziękuję. Ciasto jest wyśmienite, łatwe w wykonaniu. Początkujący nie powinni mieć z nią większego problemu.

Składniki:
  • 15 dag mąki ziemniaczanej
  • 10 dag mąki tortowej
  • 5 jajek
  • 20 dag cukru pudru
  • skórka otarta z 1 cytryny
  • 1 szk. oleju słonecznikowego
  • 1 szk. ajerkoniaku ("Advokat")
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 cukier waniliowy, szczypta soli
  • masło do formy
  • cukier puder do posypania
Formę wysmarować, mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia. Ubić jajka z cukrem na gęstą masę, dodać cukier waniliowy i szczyptę soli. Ubijając wlewać cienką stróżką ajerkoniak a następnie olej. Ubijać około 2 minuty. Na masę jajeczną wsypywać stopniowo mąkę (po 2, 3 łyżki) wymieszać małymi obrotami miksera lub drewnianą łyżką. Na końcu dodać skórkę z cytryny, delikatnie wymieszać. Przełożyć do formy (do 2/3 wysokości), piec w 180st. około 60 minut. Pozostawić 5-10 min by odparowała, wyjąć z formy przestudzić, popudrować.

Ciasto miało konsystencję jak na racuchy, trochę się obawiałam, że niestety piekę zakalec ale udała się rewelacyjnie. Piekarnik nagrzałam do 90st. do takiego włożyłam babkę by powoli sobie wyrastała. Po osiągnięciu temp.180st. przykręciłam temp.W trakcie pieczenia nie zaglądamy do środka :) dopiero pod koniec pieczenia.

Smacznego!
Czytaj dalej »
Print Friendly and PDFPrint Friendly
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Życiowe pasje , Blogger