Tak wygląda po przesadzeniu do nowej doniczki. Będę czekać na nowe łodygi :)
Posadziłam kilka liści do plastikowego pudełka po ciastkach, użyłam ziemi do kwiatów. Podlałam i przykryłam pokrywką ale nie szczelnie. Podlewałam odrobinę jak ziemia przeschła. Te kwiaty gniją od nadmiaru wody. (Po tylu miesiącach zrobił się mech ;)
Nowe bulwy i korzenie
Widoczne są już nowe łodygi.
Niewielką doniczkę wyłożyłam na spodzie keramzytem, wsypałam ziemię i praktycznie na samym wierzchu ułożyłam Zamię. Przysypałam ziemią i czekam na "nowe rozdanie" .
Mnie się udało :) spróbujcie i Wy, fajne doświadczenie. Pozdrawiam ciepło :)
Bardzo ciekawy wpis, na pewno mi się przyda bo jestem raczej początkująca w ogrodnictwie! Ostatnio interesują mnie krwawniki, ponoć to świetne byliny dla początkujących, więc w sam raz dla mnie. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że chociaż odrobinkę mogłam pomóc. Pozdrawiam i życzę sukcesów :)
Usuń