piątek, 25 listopada 2016

Kukułkówka - nalewka

Zainspirowana przepisem Madame Edith (tutaj) postanowiłam zrobić i skosztować. Lubię takie wynalazki i powiem szczerze, że jest przepyszna. Oczywiście powinna swoje jeszcze odstać, ale ciekawość zwyciężyła po miesiącu czekania. Bardzo fajny, słodki i łatwy w przygotowaniu likier. Podrzucam przepis do błyskawicznych piątków. Nie licząc czasu stygnięcia zawiesiny i jej dojrzewania, robi się ją bardzo szybko. 



Składniki:
  • 1 kg kukułek
  • 500 ml wody
  • 500 ml spirytusu + 100 ml przegotowanej wody w temp. pokojowej


Do garnka włożyć cukierki i wlać wodę. Zagotować, zmniejszyć ogień i cały czas mieszać, aż do rozpuszczenia kukułek. Zdjąć z ognia i wystudzić do temperatury pokojowej. Przelać do 3 litrowego słoika lub innego szklanego naczynia. Spirytus rozmieszać z wodą i przelać do zawiesiny. Zakręcić i potrząsnąć. Pozostawić na 2 miesiące w chłodnym miejscu. Potrząsnąć jak Wam się przypomni ;)

Ps. dodając spirytus do nalewek z zawiesin gdzie owoce są gotowane jak np. z aronii - zawsze rozcieńczam go przegotowaną wodą w temperaturze pokojowej. Nalewki wówczas mniej się rozwarstwiają. Takie moje spostrzeżenie :)

13 komentarzy:

  1. od lat nie jadłam kukułek... ale mnie teraz naszła ochota na kieliszek takiej nalewki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Małgosiu ! To kolejny wspaniały przepis od ciebie, który zapisuję :D Ta nalewka musi być boska, bo uwielbiam niepowtarzalny smak kukułek :D Robię, muszę tylko wyruszyć na polowanie na te cukierki, bo z wózkiem i Z. to całe planowanie wyprawy mnie czeka - który sklep miałby takie cukierki i który nie ma schodów do pokonania, bo nie jestem w stanie podnieść tego wózka XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz Z. wziąć na ręce :)cieszę się, że Ci się spodobał buziole wielkie

      Usuń
  3. Lubię mieć w domu różne likiery dla moich gości. Kiedy tylko się coś kończy to robię kolejne. Do faworytów należy właśnie kukułkówka i kajmakówka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętem smak kukułek,ale nie potrafię określić ich aromatu. Też całe lata ich nie jadłam. To chyba coś jakby kajmak ...
    Osobiście jestem fanem limoncello, czyli nalewki cytrynowej, ale kukułką w postaci płynnej też bym nie pogardziła .

    Pozdrawiam serdecznie
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Kasiu, dawno nie piłam cytrynówki, muszę zrobić, dziękuję za inspirację ;)

      Usuń
  5. W moim domu robimy takie wynalazki z cukierków i kukułkówka to żelazna pozycja. Warte wypróbowania są też nalewki z krówek, cukierków Ice, Werther’s Original i miętówek. Pamiętam, że przy kukułkach był czasami problem z rozpuszczeniem twardych karmelków, ale z pewnością warto się do tego przyłożyć, żeby nalewka zyskała aksamitną konsystencję. A jeśli potrzebujemy trunku „na już”, który nie wymaga dojrzewania, to polecam likiery, szczególnie piernikowy i śmietankowy – na święta idealne. Pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie piłam. Muszę zrobić, bo lubię takie słodkości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Likier jest przepyszny :) dziękuję za prezent, Małgoś :*

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią, chętnie ją poznam. Dziękuję za wszystkie komentarze.

Print Friendly and PDFPrint Friendly
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Życiowe pasje , Blogger