Nalewka malinowa
Malinówka to kolejna nalewka, którą właśnie robię. Nie próbowałam jej jeszcze nie mam odwagi bo smaczki się nie połączyły... poczekam chociaż miesiąc na degustację. Robię ją w tych samych proporcjach co wiśniówkę. Dodałam mniej cukru, malina jest słodsza od wiśni. Oczywiście napiszę jak smakuje.
Składniki:
- 1 kg malin
- 1 l spirytusu
- 1 l wody
- 700 g cukru
Przebrane maliny zalać alkoholem na 1 tydzień. Wodę zagotować, wsypać cukier i rozmieszać. Doprowadzić do wrzenia i zmniejszyć ogień tak by syrop delikatnie mrugał około 3 minuty, wystudzić. Z malin zlać alkohol najlepiej do butelki, zakręcić i odstawić do lodówki. Wystudzony syrop wlać do malin i odstawić na kolejny tydzień. Następnie odcedzić przez gazę i połączyć z alkoholem. Przelać do butelek i czekać 4 - 6 miesięcy by nabrała smaku. Znając siebie to po 3 miesiącach już spróbuję ;)
Na zimę będzie idealna !
Degustacja: dla mnie boska! Dawka cukru idealna nie jest przesłodzona. Ma moc ;) bardzo wyrazisty zapach i smak malin.
Wypróbujcie ją koniecznie. Smakuje mi bardziej jak wiśniówka.
Super nalewka. Ja też robię. Jest pyszna, ale masz rację, musisz poczekać. Po 3 miesiącach będzie bardzo dobra, ale czym dłużej stoi, tym ma intensywniejszy zapach owoców i jest lepsza. Twoja cierpliwość zostanie wynagrodzona :)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłej degustacji w przyszłości :)
Dziękuję ślicznie Agnieszko, taka będzie ;)
UsuńU mnie stoi od zeszłego roku. Ciężko było nie wypić wszystkiego , ale teraz jest naprawdę dobra :)
OdpowiedzUsuń