sobota, 3 stycznia 2015

Cukinia - z własnych nasion

To dyniowate warzywo uprawiała moja mama. Towarzyszy mi od dzieciństwa dlatego też nie wyobrażam sobie lata bez własnej grządki z cukinią. Będzie z niej pyszne leczo, placki czy zupa. Nie może również zabraknąć przetworów na zimę.
Podczas wiosennych wysiewów zdarzyło mi się nie raz, że kupione nasiona nie wykiełkowały, bądź zostały spałaszowane przez nornice lub inne gryzonie. Kończyło się to kolejną wizytą w ogrodniczym i kolejnym zakupem kilku ziarenek. Postanowiłam pozyskiwać je sama troszkę ze względów ekonomicznych i trochę dla własnej wygody. Z jednej dojrzałej cukinii można uzyskać ponad 100 dobrych do wysiewu nasion. Jak to zrobić? Nic prostszego :)



  1. Cukinię pozostawiam do maksymalnego wzrostu. Zazwyczaj we wrześniu w zależności od pogody jaka panuje.
  2. Zrywam i pozostawiam na 2 miesiące by nasiona stały się dojrzałe. Miąższ staje się twardy. Jeżeli warzywo zaczyna się psuć należy odkroić zepsutą część a z reszty wyciągnąć nasionka.
  3. Cukinię kroję na połowę wzdłuż i wyciągam nasiona ze środka. Jeżeli zdarzy się uszkodzone nożem lub puste w środku - wyrzucam
  4. Przekładam na ręcznik papierowy i suszę na parapecie przy kaloryferze. 
  5. Gotowe wkładam do papierowej torebki i mam jak znalazł na wiosnę :)


 Na dłoni są puste nasiona z których nic nie wyrośnie.  Poniżej przygotowane do przesuszenia.


 Zachęcam do zabawy w ogrodnika :)


4 komentarze:

  1. Ja też Małgosiu mam cukinię z własnego wysiewu. Co ładniejsze wybieram. a resztę wykłądam sikorkom.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakbym tylko miala mejsce napewno mialabym ogrodek ;-)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią, chętnie ją poznam. Dziękuję za wszystkie komentarze.

Print Friendly and PDFPrint Friendly
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Życiowe pasje , Blogger