Szperałam po blogu bo wiedziałam, że już ten temat kiedyś przewinęłam, i faktycznie (tutaj) 2015 rok. Jednak w tamtym poście był krzew sporych rozmiarów a dzisiaj pokażę wam jak postąpić z mniejszymi sadzonkami i jak je przyciąć.
Czas na przesadzanie wczesno - wiosenny idealny. Słońca coraz więcej, temperatury wyższe. Mogę wyciągnąć je na dwór. Na noc jednak jeszcze chowam bo niektóre mają wyciągnięte świeże przyrosty i nocne przymrozki mogą je zniszczyć.
Użyłam sekatora, żeby obciąć korzenie od dołu i pomiędzy krzewami.
Ubzdurałam sobie, że zostawię mu pień a odcięte gałązki ukorzenię. Rany po cięciu posmarowałam maścią ogrodniczą. Wsadziłam do ziemi uniwersalnej i doniczki ceramicznej ale plastikowe też się sprawdzą.
Po takim zabiegu zawsze proszę pięknie, żeby rosły i cieszyły moje oczy. Kocham kwiaty :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoją opinią, chętnie ją poznam. Dziękuję za wszystkie komentarze.