Robienie soku zaczynam od zbioru owoców. W tym roku drzewo obdarzyło mnie swym skarbem więc zrobiłam kilka "wariacji".
Składniki:
- 9 litrów wiśni (1 niepełnie wiaderko)
- 1 kg cukru trzcinowego nierafinowanego
Wiśnie przepłukać pod bieżącą wodą, najlepiej na durszlaku. Oczyścić z ogonków, ewentualnych listków, przebrać zepsute wyrzucić. Wsypać do sokownika połowę i spuścić sok do większego garnka. Wyrzucić zużyte owoce i włożyć drugą porcję postępując dokładnie tak samo.
(Z wiśni otrzymałam 4,5 l soku. ) Do soku dodać cukier, rozmieszać i podgrzać do zagotowania. Przelać do czystych butelek. Zakręcić i obrócić do góry dnem. Przykryć grubszym ręcznikiem na około pół godziny.
Sok jest z domieszką owoców bo zawsze przez sokownik odrobina przejdzie podczas mieszania. Wiśni nie drylowałam, i tak wyrzucam owoce po odsączeniu soku. Dobrego dnia :)
Pyszny soczek na zimowe wieczory. Kotek też zadowolony ;)
OdpowiedzUsuńDo zdjęcia pozuje świetnie :)
Usuń