przepis znalazłam na stronie Moje Wypieki, jest genialny. Jeśli biszkopt to tylko ten. Do tortów sprawdza się rewelacyjnie :)
Składniki na tortownicę 26 cm
- 8 jajek (M)
- 1 szkl + 2 łyżki mąki pszennej tortowej
- 1/2 szkl mąki ziemniaczanej
- 1 szkl cukru
- szczypta soli (u mnie himalajska lub kamienna)
Teraz można zająć się biszkoptem. Białka oddzielić od żółtek. Do białek dodać szczyptę soli, ubić je na sztywną pianę. (Po odwróceniu do góry dnem nie powinny się zlewać.) Następnie stopniowo dodać cukier łyżka po łyżce ubijając po każdym dodaniu. Żółtka wlewać po jednym ciągle miksując. Po rozmieszaniu ostatniego dodać mąkę i delikatnie połączyć z masą najlepiej drewnianą łyżką bądź szpatułką. Ciasto przełożyć na tortownicę, wyrównać i piec w temp. 170 st.C przez 40 minut - do suchego patyczka. Po upieczeniu wyjąć z piekarnika i upuścić je na podłogę z wysokości 30 - 40 cm (oczywiście w formie :).
Smacznie polecam!
Niedługo mój P. ma urodziny, więc sprawdzę ten przepis na pewno :)
OdpowiedzUsuńdzięki, od jakiegoś czasu robię ten biszkopt,tylko,że jajek używam 6, rzucanie to najlepsza częśc tej roboty,Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz rację Gosiu, to jest najlepszy biszkopt. Nigdy nie zawiedzie. Pięknie Ci wyrósł :)
OdpowiedzUsuńRzucany-najlepszy:) zakochałam się w takim od pierwszego...rzucenia haha,ale ta metoda naprawdę działa,biszkopt nie opada:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyrośnięte ciasto biszkoptowe :)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za komentarze :) wreszcie ciacho, które nie zawodzi. Pozdrawiam Was ciepło.
OdpowiedzUsuńAle gigant, wspaniały, przepis już zapisany Małgosiu :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie Justynko :)
UsuńImponujący!!! ... nigdy go jeszcze nie piekłam, zapisuję przepis :)
OdpowiedzUsuń