Wykorzystuję je:
- do potraw jako świeży dodatek,
- do wody do picia
- do przetworów
- do naparów,
- suszę
- mrożę
- w tymianek (bardzo ciekawa odmiana o aromacie limonkowym)
- miętę
- rozmaryn
- lubczyk (który co roku wcinają mi nornice)
OK to do dzieła:
- najlepiej zaplanować sobie jesienią miejsce na zielnik - należy użyźnić glebę np. obornikiem (u mnie koński) i przekopać szpadlem. Przez zimę pięknie się rozłoży, doda ziemi azotu, potasu, fosforu i innych składników mineralnych;
- jeżeli zaczynacie wiosną to ziemię musicie dokładnie wyplewić, nawieźć kompostem i przekopać szpadlem
jak na załączonym obrazku ;)
- wyrównać glebę, wykopać odpowiedniej głębokości dołek i sadzić zioła w odpowiedniej odległości od siebie.
- podlać, poprosić by pięknie rosły i kochać :)
- jeżeli są jeszcze chłodne noce bądź poranne przymrozki, to polecam wbić stabilnie 4 kijki i zawiązać do nich włókninę okrywową
Osobiście obsypuję grządki na ich obrzeżach granulatem na ślimaki. Może nie jest to zbyt ekologiczne ale cóż. Pochłoną wszystko co posadzę, żarłoczne bestie ;)
POWODZENIA :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoją opinią, chętnie ją poznam. Dziękuję za wszystkie komentarze.