Serdecznie dziękuję Małgosi za zaproszenie do udziału w konkursie. Dzisiaj na obiad przygotowałam placuszki (link) według DayliCooking . Wyszły niesamowicie pyszne. Chociaż pierwsze 2 całkowicie się rozpadły to już następne udało mi się w całości usmażyć :)
Składniki:
- 1,3 kg ziemniaków
- 2 ząbki czosnku
- pęczek pietruszki i szczypioru z cebuli dymki
- sól ( szczypta, dwie do smaku)
Ziemniaki obrać, opłukać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Następnie zalać je zimną wodą, wypłukać i odcedzić na durszlaku (wypłukać je 3x). Dokładnie odsączyć najlepiej wyciskając w dłoniach. Dodać sól, obrany i zmiażdżony czosnek oraz drobno pokrojoną pietruszkę (ja dodałam od siebie szczypior cebulki).
Wszystko wymieszać następnie rozgrzać olej na patelni. Formować w dłoniach placki i smażyć na średnim ogniu z obu stron. Odsączyć na papierowym ręczniku.
Podałam z gulaszem indyczym. Pysznie :)
na początku trzeba je wyczuć, bo są dość kapryśne ;) ale za to smak i chrupkość wynagradza wszystko, prawda? :)
OdpowiedzUsuńPrawda Małgosiu. One fajnie miękną po soleniu i wówczas je jeszcze raz odciskam w dłoni i od razu na tłuszcz :)
Usuńu nas są bardziej lubiane niż tradycyjne :)
UsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPolecam Kiniu :)
UsuńPycha ! Mogę sobie podkraść kilka takich placuchów ? :D
OdpowiedzUsuńCzęstuj się Paulinko :)
Usuń