...no więc wyszło całkiem pysznie. Nalewka jest mocna, pachnąca "suszem". Po przecedzeniu dość mętna. Odstawiona na 2 dni stanie się przejrzysta. Osad opadnie na dno.
Składniki:
- 200 g cukru
- 220 ml wody
- 50 g orzechów włoskich
- 100 g suszonych fig
- 100 g suszonych moreli
- 100 g suszonych śliwek
- 100 g suszonych daktyli
- 100 g suszonej żurawiny
- 100 g rodzynek
Bakalie ułożyć naprzemiennie w dużym słoiku. Następnie poniższe przyprawy:
- 1 laska cynamonu
- 1 gwiazdka anyżu
- 4 goździki
- 1 pomarańcza
- 1 cytryna
- 200 ml czystej wódki + 200 ml do uzupełnienia
- 200 ml rumu 40%
- 500 ml spirytusu
Bakalie pochłoną trochę alkoholu. Uzupełniłam czystą wódką.
ciekawy pomysł, pierwszy raz widzę coś takiego:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, też byłam bardzo ciekawa jak wpadłam na ten przepis u Pati. Stwierdziłam, że spróbuję :)
UsuńJestem bardzo ciekawa Małgosiu jak będzie smakowała ta nalewka :-)
OdpowiedzUsuńJa też, będę szczera w swojej krytyce :)
UsuńNa pewno sprobuje zrobic taka nalewke, a owoce zanurze w rozpuszczonej gorzkiej czekoladzie, po czym wstawie do lodowki. Tak zrobilam ze sliwkami, ktore pozostaly mi po "produkcji" sliwowicy. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, ja zawinęłam część w ciasto francuskie a resztą obdarowałam siostrę. Zrobiła pyszny makowiec :)
Usuńsmakuje nalewka? czy szkoda czasu?
OdpowiedzUsuńNie szkoda, jest naprawdę dobra pachnąca suszem. Jeśli ktoś lubi te klimaty to będzie smakować. Pozdrawiam :)
UsuńRobię od kilku lat i powiem, że jest pyszna
OdpowiedzUsuń