Zupa porowa z pomarańczą
Bardzo fajna, lekka i smaczna zupa u mnie podana z makaronem.
Składniki:
- 200g pora
- 1 pomarańcza
- 1/2 szk. białego wytrawnego wina
- 1 skrzydełko
- porcja warzyw na wywar (2 marchewki, kawałeczek selera, 2 pietruszki, 1 cebula, 100g kapusty)
- 1 łyżka przyprawy typu Vegeta
- sól, pieprz do smaku
- 1 łyżka skrobi kukurydzianej
- 200g makaronu (u mnie kolanka Malmy)
Skrzydełko przepłukuję pod zimną wodą, zalewam 2 l wody i gotuję. Warzywa oczyszczam.Cebulę opiekam jak do rosołu. Marchewki kroję w plasterki dodaję do gotującego się mięsa z selerem, pietruszką i opieczoną cebulką. Gotuję 0,5 godziny - do miękkości mięsa. Na 10 minut przed końcem gotowania dodaję kapustę. Z wywaru wyciągam łyżką cedzakową wszystko oprócz pokrojonej marchewki dodaję Vegetę i pozostawiam na maleńkim ogniu. Z pora ściągam wierzchnią warstwę liści, kroję wzdłuż na pół i w poprzek robiąc półksiężyce. Na patelni rozgrzewam łyżkę oleju, dodaję pora przesmażam do lekkiego zrumienienia, dolewam wino i duszę 5 minut (do odparowania wina). Pomarańczę obieram, filetuję, kroję w cząstki.
Do wyższego naczynia przekładam pora, pomarańczę i dolewam 1/2
szklanki wywaru. Miksuję blenderem na jednolitą masę, następnie dodaję
do wywaru, ogrzewam. Skrobię mieszam w 2 łyżkach zimnej wody dodaję do
zupy doprowadzam do wrzenia i odstawiam. Makaron gotuję według wskazówek na opakowaniu i podaję z zupą.
Spróbujcie polecam :)
Bardzo fajna zupka, oj musi być pyszna :-)
OdpowiedzUsuńJa w kwestii poprawności, ta pomarańcza a nie ten pomarańcz. Zatem zupa z pomarańczą i jedna pomarańcza.
OdpowiedzUsuńDziękuję za spostrzeżenie, poprawiłam :) Właśnie mi coś nie pasowało ;)
Usuńjadłam zupy porowe ale z pomarańczą nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuńZ pomarańczą musi być pyszna:)
OdpowiedzUsuńTo już taka nawet wiosenno -letnia zupa. Nie dodawałam pomarańczy do zupy. Tyle różnych nowinek powstaje dzięki poszukiwaniu nowych smaków, że dowolność pełna. Zawsze to jakaś odmiana :)
OdpowiedzUsuńZupa jest bardzo dobra, chociaż bardziej przypadła do gustu dzieciom i mężowi ;) aż sama się zdziwiłam :))
OdpowiedzUsuń