Puree ziemniaczano-dyniowe.
Nie przypuszczałam, że spotka się z taką aprobatą mojej rodzinki. Nigdy nie robiłam puree bo nie przepadam za papkami. Ziemniak to ziemniak, dynia to dynia lubię smak obu i lubię jeść je w kawałkach po prostu. A tu niespodzianka dzieciakom tak posmakowało, że teraz muszę robić ;)
Składniki:
- 0,5 kg ziemniaków
- 0,5 kg dyni (obranej i bez pestek)
- 1 łyżeczka soli
- szczypta gałki muszkatołowej
- 1 łyżeczka masła
Ziemniaki i dynię obrałam, pokroiłam w większą kotkę i ugotowałam na parze. Na spód dałam ziemniaki bo twardsze, dynię dołożyłam po 5 minutach gotowania się ziemniaków. Po ugotowaniu, pozostawiłam chwilę do odparowania, następnie przecisnęłam przez praskę do ziemniaków. Przyprawiłam solą i świeżo startą gałką, dodałam łyżeczkę masła. Wszystko wymieszałam i podałam z kurczakiem.
Do puree dodaje się mleka ja tego nie zrobiłam ponieważ dynia jest warzywem soczystym. Jeśli macie pod ręką tylko ziemniaki to należy dodać 1/2 szklanki mleka na około 80 dag ziemniaków.
Życzę smacznego!
Na pewno smaczne :) i jaki ładny kolor ma :)
OdpowiedzUsuńTak, dziękuję :)
UsuńMoja mama robiła puree w zielonym kolorze, ale nie pamiętam z czego było. Nie jadłam. Zadzwoniła i się chwaliła, ze bardzo smaczne :) To były ziemniaki połączone z czymś zielonym własnie. Lubię puree, ale wolę ziemniaki pieczone lub takie klasyczne, ubite i czasem z koperkiem.
OdpowiedzUsuńByć może połączyła ziemniaki z bobem lub awokado. Mnie nieziemsko smakują na parze, nawet ich nie solę :) Dziękuję za dołączenie do grona obserwatorów :)
Usuńmmmm...apetycznie to wygląda
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko