Buraczki z papryką
...zamknięte w słoiku na zimę i nie tylko. Przepis pochodzi ze starego zeszytu mojej mamy. Ona je robiła i ja też je robię, towarzyszą mi od zawsze i będą dotąd, dokąd będę miała siłę i chęci by je robić.
Składniki:
- 3 kg buraków
- 4 średnie cebule
- 30 dag papryki czerwonej (około 3 szt.)
Zalewa:
- 1 szk. octu 10%
- 1 szk. wody
- 3/4 szk. cukru
- 1 łyżka soli
Buraki ugotować, zetrzeć na grubej tarce. Składniki zalewy wlać do większego i ciemnego garnka. Cebulę i paprykę zemleć (np. w maszynce do mięsa), włożyć do zalewy, zagotować. Do tego dodać zmielone buraczki i zaparzać 10 min. Ważne by buraki były gorące ale nie zagotowane. Od razu wkładać do czystych słoików, zakręcać i pasteryzować 10 min.
Naprawdę rewelacja!
:)
OdpowiedzUsuńRozumiem, że smakują :)
UsuńRobiłam kiedyś takie buraczki , ale chyba dodawałam do nich troszkę oleju, właśnie dokładnie nie pamiętam i szukam czegoś podobnego. Zabieram się za gotowanie:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za olejem w przetworach, jedynie chyba tylko w pomidorach suszonych :) Buraczki polecam są bardzo dobre.
UsuńOcet ilu procentowy, bo jest i 6 i 10% ?
OdpowiedzUsuńDodaję 10%
UsuńJa mielę, ty mielesz, on miele. My mielemy, wy mielecie, oni mielą. Mleć, zemleć, umleć.
OdpowiedzUsuńJa mełłem, ty mełłeś (-aś), on mełł. My mełliśmy, wy mełliście, oni mełli.
Poprawiam, dziękuję za spostrzegawczość i bardzo przepraszam za wszystkie błędy :) jestem tylko człowiekiem ;)
UsuńPrzepis od siostry, z którego korzystam jest identyczny i ja nie przepadam za olejem w sałatkach.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj mam na tapecie tę sałatkę i już się zabieram do finiszowania.
Szkoda tylko, że nie mam maszynki ręcznej do mielenia . Moja elektryczna ma gęste sitko więc będę kroić paprykę i cebulę...
Pozdrawiam serdecznie....
A ja też używam elektrycznej. Mam takie pośrednie sitko i wychodzi świetnie zmielone. A paprykę i cebulę można potraktować blenderem jak napisała poniżej Krysia :) Pozdrawiam ciepło
UsuńWspaniały dodatek do obiadu. Ja też robię ale jednak dodaje olej. Buraki też ścieram na tarce jarzynowej, ale buraczki i cebulę wrzucam do blendera. Nie mam miazgi. Kiedyś kroiłam w drobną kosteczkę, ale to zbyt długo trwa :)
OdpowiedzUsuńKrysiu nauczyłam się już, że trzeba sobie ułatwiać życie :) Co do oleju mam dylemat. Wiem, że zdrowy jest zimno tłoczony i na surowo.
UsuńMój sprawdzony przepis się gdzieś zapodział i nie pamiętałam proporcji, ale na szczęście trafiłam do ciebie, na buraczki bez dodatku oleju. Oczywiście nikomu nie bronię, tylko nie rozumiem po co go lać tam, gdzie potrzebny nie jest. Fajne masz przepisy i chyba będę zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak bardzo budujące są takie komentarze, dziękuję i pozdrawiam
Usuń