Kolejna bardzo ciekawa w smaku wariacja ;) różnorodność składników sprawia, że wygląda i smakuje bardzo dobrze. Polecam
- 150 g kaszy jęczmiennej wiejskiej
- 400 ml bulionu lub wody (do gotowania kaszy)
- 290 g karczochów w całości, w oleju (5 szt.)
- 130 g gruszki
- 5 szt. pomidorów suszonych w oleju
- 3 różyczki surowego brokuła
- 100g sera pleśniowego ( u mnie "Błękitny Lazur")
- 60 g sera feta
- 70 ml soku z 1/2 cytryny i 1/2 pomarańczy (łącznie)
- 1 łyżka stołowa miodu
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- sól, pieprz, chili do smaku
Ugotować kaszę jak kto lubi. Wystarczy zagotować posoloną wodę i gotować 1 woreczek według wskazówek na opakowaniu. U mnie kasza kilogramowa dlatego płukam na gęstym sitku, pod bieżącą wodą. Bulion zazwyczaj w lodówce więc wystarczy go zagotować. Do gotującego wsypać kaszę, przemieszać i przykryć. Od zagotowania gotować na małym ogniu 15-20 min do wchłonięcia bulionu i miękkości kaszy, następnie wystudzić.
Karczochy i pomidory wyciągnąć z zalewy pokroić w kostkę. Gruszkę obrać, pokroić w kostkę. Brokuł opłukać, zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Sery pokroić w kostkę. Wycisnąć sok z cytryny i pomarańczy. Odmierzyć 70 ml dodać do niego miód i oliwę, połączyć, dodać do sałatki. Wszystkie składniki ze sobą wymieszać i spróbować. Doprawić do smaku.
Ps. Sery są słone dlatego zachęcam najpierw spróbować sałatkę zanim zaczniecie ją doprawiać. Z tej ilości składników otrzymałam około 8 porcji. 1 misa sałatkowa.
Smakowała mi bardzo ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoją opinią, chętnie ją poznam. Dziękuję za wszystkie komentarze.