Pierwszy raz sieję bakłażan, zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Ps. To nie jest reklama.
Kupiłam nasiona na stronie: Zielone Pogotowie. Firmy Kiepenkerl są dosyć drogie i nie ma tam dużej ilości nasion (u mnie 11 szt.) ale postanowiłam sprawdzić czy warto dołożyć trochę więcej pieniędzy i mieć większy plon oczywiście przy właściwej pielęgnacji w mojej amatorskiej małej uprawie.
Zrobiłam następującą mieszankę:
- 1 garść kompostu,
- 1 garść ziemi uniwersalnej
- 2 garści piasku
Można oczywiście użyć gotowej mieszanki do siania i pikowania, którą kupicie w każdym sklepie ogrodniczym.
Nasionka ułożyć, wcisnąć w ziemię na około 1 cm przysypać. Spryskać wodą ze spryskiwacza. Przykryć np. Folią spożywczą, zrobić kilka dziurek i odstawić na parapet.
Po 1,5 tygodnia wykiełkowały wszystkie, z każdym dniem są coraz większe i mocniejsze :)
Po 1,5 tygodnia przepikowałam do pojemników po jogurtach naturalnych 400 g.
Zrobiłam mieszankę: 1garść kompostu : 2 garści ziemi uniwersalnej.
Oczywiście przygotowałam sobie większą ilość podaję tylko orientacyjnie proporcje. Możecie użyć jakiegokolwiek innego pojemnika lub kupić gotowe podłoże w sklepie.
Do pojemników wsypałam ziemię, zrobiłam w środku dziurkę tak by korzenie całe weszły bez niepotrzebnego zawijania. Należy uważać przy wyciąganiu z doniczki, by nie urwać korzeni są bardzo delikatne. Najlepiej podważyć palcem i ostrożnie wyciągnąć. Włożyć do doniczki przysypać ziemią i odrobinę podlać. U mnie ziemia była wilgotna więc podlałam następnego dnia po przepikowaniu.
Będę sukcesywnie dodawać zdjęcia. Bawię się ogrodnictwem, ciekawa jestem efektu :)
Czerwiec
Sierpień
Dobrego dnia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoją opinią, chętnie ją poznam. Dziękuję za wszystkie komentarze.