Sok malinowy bez sokownika
Robiłam w ten sposób sok przez 3 lata, do czasu kiedy połowa mi się zepsuła :( W oryginalnym przepisie tego soku się nie pasteryzuje, to duża ilość cukru jest tym konserwantem. Mnie się jednak zepsuło. Na jakość malin wpływa niestety pogoda, jeśli jest deszczowa jak w tym roku to maliny szybko się psują. Wówczas najlepiej jest robić sok przez sokownik. Ja zatęskniłam za innym smakiem soku dlatego w tym roku przepis na sok bez sokownika ale pasteryzowany i z mniejszą ilością cukru.
Składniki:
- 3 kg malin
- 50 g kwasku
- 3 kg cukru (4,5 kg bez pasteryzacji)
- 2 l wody
Kwasek rozpuścić w 1/2 szklanki zimnej wody. Wodę przegotować. Maliny przebrać z nieczystości zalać je ciepłą ale nie gorącą wodą, dodać rozpuszczony kwasek. Całość przemieszać, pozostawić na 24 godz. Następnie zlać przez gazę, wyciskając maliny. Dodać cukier i mieszać do rozpuszczenia się cukru. Zlać do czystych butelek, zakręcić i pasteryzować 10 minut.
Na zimę do herbatki jak znalazł. Nie robię soku malinowego, ponieważ dostaję, ale odwdzięczam się czymś innym (w słoiczkach). Taki handel wymienny :)
OdpowiedzUsuńNa zimę,dla zdrowia idealny:)
OdpowiedzUsuńRobię go głównie z myślą o córach. Bardzo go lubią:)
OdpowiedzUsuńIdealny na zimowe dni, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam sok malinowy, a Twój jest znakomity :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń